Choć to już listopad, u mnie sezon na przetwory nadal w pełni. Kiszę kapustę, ponownie robię keczup z dyni (kto nie próbował, zachęcam do zrobienie, jest pyszny), nutellę jabłkową, musy jabłkowe, dżem cytrynowy i pigwę w syropie do herbaty. A pigwę w syropie przygotowuję na podstawie przepisu Roberta – znajomego rodzinki (przepis cytuję, prawie dosłownie). Jest słodka, kwaśna, korzenna, rozgrzewająca, pyszna. Na zimowe i jesienne wieczory – koniecznie!
Z pigwy przygotowujemy również inne przetwory: fantastyczną nalewkę z pigwy (TU) oraz marmoladę (TU).
Składniki:
- ok. 1 kg owoców pigwowca
- 1 l wody
- 1 kg cukru (na zdjęciach z trzcinowym, ale generalnie przygotowuję ze zwykłego i chyba ta wersja jest lepsza)
- laska wanilii
- kawałek kory cynamonowej (5-6 cm)
- 7-8 goździków
- pokrojony w plasterki imbir (po 2-3 plasterki do słoika)
- anyż gwiaździsty (1)
- 3 łyżki octu ryżowego (lub więcej, do smaku; warto dodać daje fajny smaczek)
Wykonanie:
Cukier wsypujemy do wody, dodajemy wanilię (środek oddzielamy, resztę można pokroić), korę, anyż i goździki. Gotujemy na bardzo wolnym ogniu, żeby woda odparowała, tak z połowę objętości. Syrop będzie BARDZO słodki i BARDZO aromatyczny, pod koniec gotowania dodajemy ocet. Próbujemy, może coś jeszcze trzeba dodać…np. octu. Trzeba sprawdzić koniecznie.
Następnie do przygotowanych słoików wkładamy pokrojoną w plasterki pigwę (bez nasion) i imbir. Zalewamy wrzącym syropem, zakręcamy i przewracamy słoiczki do góry nogami, by się zawekowały. Przykrywamy kocem lub grubą ściereczką kuchenną. Po wystudzeniu przechowujemy w chłodnym i ciemnym miejscu.
Uwaga! Pigwę można zastąpić cytrynami, limonkami lub pomarańczami. Do pomarańczy lepiej nie dodawać octu ryżowego (robią się, przepraszam, smarki), ale jeśli od razu zużyjemy pomarańcze w syropie, ocet można dodać, poprawia smak.
Smacznego :).
Znajdź mnie na fb.
Inne słodkie przetwory późnej jesieni: