Czarny bez zwany dzikim lub hyćką (hyczką) wykorzystywany jest w kuchni, medycynie ludowej, w kosmetyce od wieków. Właściwości lecznicze ma cała roślina (owoce, kwiaty, korzenie, kora, liście). Trzeba jednak pamiętać, że dopiero po obróbce termicznej bez traci właściwości trujące. A skutki zatrucia są nieciekawe – wymioty, bóle brzucha, zaburzenia równowagi (niestety przećwiczone).
Wracając do kwiatów, które mają właściwości napotne, przeciwgorączkowe i wykrztuśne. Mama od zawsze przygotowuje z nich syrop i suszy kwiatostany na napary. Jednym słowem nic nadzwyczajnego – tak myślałam do niedawna. A tu niespodzianka w modnej “śniadaniowej” restauracji, dżem z hyćki, herbatka z syropem z czarnego bzu – jedne z głównych składników menu. Niech żyje powrót do korzeni!
Składniki:
- 25 dobrze rozwiniętych baldachów czarnego bzu
- 2 l przegotowanej wody
- 2 kg cukru
- ew. sok z cytryny do smaku
Wykonanie:
Rozwinięte kwiaty zebrać w słoneczny dzień. Oczyścić baldachy. Zalać je wodą i odstawić na 48 godzin. Po ww. czasie odcedzić, dodać 2 kg cukru, przegotować. Ewentualnie dodać sok z cytryny do smaku i jeszcze raz zagotować. Gotowy syrop przelać do przygotowanych butelek.
Smacznego 🙂
Znajdź mnie na fb.