To nasz najlepszy dżem z czarnych porzeczek. Kwaśny, wyraźnie owocowy, nie za gęsty, określiłabym go mianem świeży. Prób z dżemami porzeczkowymi mamy kilka. Długo smażone – nabierały karmelowego smaku i znikała świeżość. Z cukrami żelującymi były gęste i ciut bez sensu (po co dodawać substancje żelujące do owoców z dużą zawartością pektyn). Ten jest idealny, a przy tym łatwy i szybki. Nadaje się do wielu ciast (tort rodzynkowiec, pani Walewska ), naleśników, do chleba.
Specjalność mamy Heleny (prawdopodobnie z “Poradnika Domowego” z lat dziewięćdziesiątych).
Składniki:
- 2 kg czarnych porzeczek
- 1,3 kg cukru
Wykonanie:
Obrane z szypułek i umyte porzeczki lekko zgnieść i zasypać cukrem. Ogrzewać do wrzenia mieszając i zdejmując pianę. Od chwili wrzenia gotować 25 minut.
Przełożyć do przygotowanych słoików (mój sposób przygotowania słoików opisałam TU). Przetrzeć gwinty słoików i nakrętki spirytusem i natychmiast zamykać.
Znajdź mnie na fb.
Dżem dodaję do akcji “Porzeczkowo”.
Inne tradycyjne przetwory: