Znane i bardzo popularne ciasto. Już od dawna chciałam je upiec, ale jakoś tak nie było okazji. W końcu znalazła się i ciasto jest. Jak smakuje? Dwa kruche placki z dżemem porzeczkowym i bezą migdałową, przełożone kremem budyniowym z dodatkiem amaretto. Czy to nie brzmi dobrze? I tak właśnie smakuje. Chociaż czytając przepis miałam szereg wątpliwości, a to długość pieczenia placków (każdy aż 40 minut), a to temperatura pieczenia (175 °C, wydawało mi się, że jest za niska do ciasta kruchego), a to dodatek do bezy mąki ziemniaczanej (zastanawiałam się, czy beza nie będzie gumowata). Mimo tych wszystkich wątpliwości upiekłam placek z jedną drobną zmianą i wyszedł przepyszny, rewelacyjny. Moja zmiana? Do jednej bezy dodałam mąkę ziemniaczaną, do drugiej nie. I rozwiązanie bez mąki, według mnie, jest lepsze. Beza jest idealnie krucha.
Ciasto oprócz tego, że świetne smakuje, również bardzo dobrze się prezentuje. Z powodzeniem może pojawić się na stole imieninowym, urodzinowym czy świątecznym.
Przepis z blogu “Tak sobie pichcę”.
Składniki na dwa placki:
- 500 g mąki
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 200 g masła
- 100 g cukru pudru
- 6 żółtek
- ew. 2 łyżki kwaśnej śmietany
- 6 białek
- 1,5 szklanki cukru (ok. 30 dag)
- słoik dżemu z czarnych porzeczek (u mnie konfitura z czarnych porzeczek Mamy)
- 150 g płatków migdałowych
Składniki kremu:
- 500 ml mleka
- 3 pełne łyżki mąki pszennej
- 2 pełne łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 żółtka
- 3 łyżki cukru (lub więcej, do smaku)
- 16 g cukru waniliowego (w końcu zrobiłam własny)
- 200 g masła
- 1 i 1/2 kieliszka amaretto (lub aromat migdałowy)
Wykonanie ciasta:
Mąkę z proszkiem przesiać, dodać masło, szczyptę soli, posiekać. Następnie dodać cukier puder, żółtka, szybko zagnieść (jeśli cisto nie będzie chciało się połączyć dodać śmietanę). Uformować dwie równe kule. Owinąć w folię, schłodzić.
Rozwałkować dwa równe placki. Na każdy położyć po połowie dżemu. Ubić pianę, dodać do niej powoli cukier i dalej ubijać, do uzyskania lśniącej masy bez grudek cukru. Przełożyć na placki i każdy posypać migdałami. Piec w 175 °C przez 40 minut.
Jako, że nie mam dwóch jednakowych blaszek, najpierw zrobiłam jeden placek, potem drugi (składniki na bezę podzieliłam na pół i ubiłam partiami).
Placki piekłam na papierze do pieczenia, w ten sposób nie miałam problemów z wyjęciem. Ciasto można też piec w formach mazurkowych (bez jednego boku).
Wykonanie nadzienia:
Połowę mleka zagotować z cukrami. Żółtka, mąki, zmiksować z pozostałym mlekiem. Wlać do wrzącego mleka i zagotować (uwaga są żółtka, trzeba uważać by masa się nie zważyła). Po ugotowaniu przykryć budyń folią spożywczą i schłodzić.
Miękkie masło utrzeć na puch, dodać stopniowo ostudzony budyń, a następnie bardzo (!) powoli alkohol.
Składanie ciasta: placek – krem – placek.
Chłodzić przez minimum 3 godziny w lodówce.
Znajdź mnie na fb.
Inne świąteczne ciasta z kremem: