Słynny austriacki torcik. Niby nic, bo to zwykłe wafle przełożone masą czekoladowo-migdałową. A jednak, to niezbity dowód na to, że w prostocie tkwi siła (i smak:)).
Składniki:
- 6-7 wafli (u mnie bezglutenowe)
- 25 dag miękkiego masła
- 2-3 żółtka (można, ale pomijam)
- 10-15 dag cukru pudru (lub do smaku)
- 20 dag gorzkiej czekolady
- 18 dag mielonych migdałów
- ew. kieliszek aromatycznego rumu (moim zdaniem warto!)
Wierzch:
- 150 g gorzkiej czekolady
- 5 dag masła
- kruszonka migdałowa
Wykonanie:
Czekoladę zetrzeć (ścieranie na tarce nie jest najlepszym zajęciem, miksuję czekoladę w malakserze).
Masło z cukrem pudrem utrzeć na puch (ew. w tym momencie dodać żółtka). Dodać do niego startą czekoladę i mielone migdały. Przygotowaną masą przekładać wafle. Tak przygotowany torcik obciążyć i zostawić na noc do zastygnięcia.
Czekoladę przeznaczoną na polewę połamać i razem z masłem rozpuścić w kąpieli wodnej. Lekko przestudzić i posmarować wierzch i boki torciku.
Ozdobić kruszonką migdałową.
Smacznego :).
Znajdź mnie na fb.
Inne torciki bez pieczenia: