Babkę gotowaną już zamieściłam i to dokładnie rok temu (i to jest zbieg okoliczności). Przygotowałam ją tradycyjnie, czyli z wanilią i polewą czekoladową. Teraz babka gotowana w nowej odsłonie. Pomarańczowe wnętrze i polewa zmieniają smak i wygląd, ale tak jak wersja podstawowa, babka jest lekka, sypka i rozpływa się w ustach. Która jest lepsza? Zdania są podzielone.
Inne babki gotowane:
Składniki:
- 250 g masła
- 6 jajek
- szklanka cukru (210 g)
- szklanka mąki pszennej
- szklanka mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- skórka starta z pomarańczy
Lukier i dodatki:
- szklanka cukru pudru
- 4-5 łyżek likieru pomarańczowego
- ozdoby (skórka, marcepan, anżelika)
Wykonanie:
Składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąki z proszkiem przesiać. Przygotować formę – nasmarować masłem i wysypać tartą bułką. Przygotować garnek do gotowania babki. Skórkę zetrzeć ze sparzonej pomarańczy. Masło utrzeć z cukrem, dodawać po jednym żółtku, nie przerywając ucierania. Do masy wsypać stopniowo mąki z proszkiem. Białka ubić ze szczyptą soli. Dodać do masy i delikatnie wymieszać (najlepiej zrobić to stopniowo, raz dodać część piany i wymieszać, potem resztę). Ciasto przelać do foremki i ją zamknąć. Wstawić do garnka z gotującą wodą (woda powinna sięgać do 3/4 wysokości foremki) i gotować na wolnym ogniu pod przykryciem 1,5 godziny. Ugotowaną babkę wyjąć, przestudzić, otworzyć przełożyć na talerz. Ostudzoną babkę polukrować i ozdobić.
Puder utrzeć z likierem pomarańczowym (mój jest biały, stąd kolor lukru). Jeśli będzie zbyt gęsty dodać odrobinę wody, jeśli zbyt rzadki ciut pudru.
Uwaga: Moja foremka jest dwulitrowa.
Smacznego 🙂
Znajdź mnie na fb.