Świąteczna domowa cukierenka pracuje pełną parą. Upiekłam już: piernik dojrzewający, ciastka: kręcone przez maszynkę, francuskie, pierniczki, gwiazdki i cytrynowe. A dziś ostatnia porcja ciasteczek – delikatne i kruche z przepisu p. Rouxa. Odkryłam je jakiś czas temu i piekłam na różne okazje. Na urodziny, jako stopy Yeti, na koniec wakacji w wersji saute. Dzisiaj mieszanka różnych ciasteczek: z kawą, migdałami, dżemem malinowym, konfiturą morelową. Którym przyznaję pierwsze miejsce? Trudny wybór…może soute i morelowe?.
Składniki:
- 250 g mąki pszennej tortowej
- 200 g masła pokrojonego w kostkę
- 100 g cukru pudru
- szczypta soli
- 2 żółtka
Dodatki:
- łyżka kawy rozpuszczalnej
- łyżka-dwie dżemu morelowego
- łyżka-dwie dżemu malinowego
- 2 łyżki płatków migdałowych
- odrobina cukru pudru do oprószenia ciastek z płatkami migdałowymi
- ew. żółtko rozmącone z łyżką mleka do posmarowania ciastek (moim zdaniem lepiej pominąć)
Wykonanie:
Mąkę, cukier, sól i masło posiekać razem na piasek, dodać żółtka i szybko, acz dokładnie zagnieść. Uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki.
Po godzinie wyjąć ciasto z lodówki i podzielić na cztery części.
Pierwszą część rozwałkować, wyciąć ciastka. Posmarować każde obficie kawą rozpuszczoną w niewielkiej ilości letniej wody. Na wierzchu ciastka zrobić kratkę widelcem.
Z drugiej części uformować wałek o średnicy 3 cm. Podzielić go na równe części. Z każdej części formować kulkę, spłaszczać i w środku zrobić wgłębienie. Do środka dziurki włożyć dżem morelowy.
Trzecią część rozwałkować, wykroić ciasteczka, posmarować żółtkiem rozmąconym z mlekiem i posypać migdałami.
Ostatnią część rozwałkować odrobinę cieniej niż pozostałe. Wyciąć ciastka, w połowie zrobić dziurkę. Ciastka bez dziurki posmarować delikatnie wodą, położyć na nie te z dziurką, lekko docisnąć. Wgłębienie wypełnić dżemem malinowym.
Piec ciastka na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia, w piekarniku rozgrzanym do 180 – 190 °C.
Znajdź mnie na fb.
Inne drobne słodkości na święta: