Po raz setny słucham “Dzieci z Bullerbyn” w rewelacyjnym wykonaniu p. Jungowskiej. Dziś wesoła ferajna szukała skarbu. Dzieciaki “zdobyły” jedzenie i pałaszowały na świeżym powietrzu. Czego tam nie było i budyń z ryżu (jak go się robi, może ktoś wie?), i zupa jagodowa, i bułeczki, i siekane kotlety, i właśnie naleśniki z mięsem. Musiałam zrobić. I choć w wydaniu szwedzkim pewnie nie tak wyglądają, są przepyszne. Cieniutkie naleśniki z piersią kurczaka w curry, do tego gęsty sos jogurtowy z czosnkiem + obowiązkowa sałatka (sałata lodowa, pomidory, sos winegret). Sycący obiad.
Składniki:
- 8 naleśników
- 1 podwójna pierś kurczaka
- 1-2 łyżki curry
- 200 ml kwaśnej śmietany
- olej do smażenia
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Upiec naleśniki (do ciasta dodaję wodę gazowaną i mleko w proporcji 1:1, odstawiam przygotowane ciasto na 1/2 godziny).
Pierś pokroić w bardzo drobną kostkę, osolić, popieprzyć, posypać curry, usmażyć. Dodać śmietanę. Nadziewać i składać naleśniki, chwilę podsmażyć na patelni.
Smacznego :).
Znajdź mnie na fb.
Inne placki: