Raz na tydzień piekę chleb, zwykle ten sam. Znajduję lub wymyślam jakiś, zakochuję się w nim i piekę na okrągło, wprowadzając drobne modyfikacje. Teraz moim ulubionym chlebem jest chleb gryczany na miodzie z kminkiem, wcześniej bez przerwy piekłam chleb zmieniający życie, a jeszcze wcześniej jaglany na mleku. Od czasu do czasu szukam nowego smaku, próbuję i zakochuję się w nowym albo pozostaje przy starym wypieku. I tak wypróbowałam chleb z kaszy gryczanej bez dodatku drożdży, który pojawia się na różnych blogach. Upiekłam chleb w sobotę, ale przygotowania zaczęłam od środy, bo kasza do wypieku musi fermentować. I…jest dobry, intensywnie gryczany, elastyczny (co jest raczej nietypowe dla chlebów bezglutenowych), fit, ale nie uwiódł mnie i pozostaje przy gryczanym na miodzie z kminkiem.
Skorzystałam z przepisu z “Dorota smakuje”.
Składniki:
- 0,5 kg kaszy gryczanej (ważna jest jakość kaszy, użyłam białej, niepalonej, bio)
- 3 szklanki wody
- 2 łyżeczki soli
- garść dowolnych nasion (+ ew. do posypania)
Jak zrobić chleb z kaszy gryczanej?
Kaszę zalać wodą i odstawić na 48 godzin. Można od czasu do czasu zamieszać. W tym czasie kasza fermentuje.
Po ww. czasie dodać sól i zmiksować na raczej gładką masę. Dodać nasiona lub pestki (u mnie czarnuszka i siemię lniane), zamieszać. Przelać do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i zostawić na kolejne 12 godzin.
Po 12 godzinach chleb można posypać nasionami.
Rozgrzać piekarnik do 180 °C, wstawić chleb i piec 80 minut.
Smacznego :).
Znajdź mnie na fb.