Rok rocznie przygotowuję olbrzymie ilości przetworów z truskawek: owoce w soku własnym, dżemy, konfitury, mrożonki. Moje ulubione dżemy to, o zgrozo, dżemy z cukrem żelującym. Są świeże, kwaśne, pasuje do nich wiele dodatków (pomarańcza, amaretto, imbir, zielony pieprz, ananas, jagody kamczackie), po prostu smakują latem :). A dżemy tradycyjne – smażone, są bardzo słodkie, “wyprane” ze smaku, długo się je przygotowuje, krótko mówiąc nie są moim faworytem. Dlaczego wobec tego robię takie dżemy? Powodów jest kilka. Do ciast, pączków, rogali, dżemy oparte na cukrze żelującym, nie nadają się. Oprócz tego nie zawierają konserwantów (chyba, że na tą listę wciągamy cukier), no i są babcine, a na sentymenty nie ma rady :).
Składniki:
- 1 kg truskawek
- 0,5 kg cukru
- ew. sok z 1/2 cytryny
Wykonanie:
Truskawki umyć, osączyć, obrać z szypułek. Połowę zmiażdżyć i zasypać cukrem na kilka godzin. Gotować na małym ogniu, aż masa zacznie gęstnieć. Dodać pozostałe truskawki i gotować, cały czas mieszając, do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Najlepiej sprawdzić to kładąc kroplę dżemu na zimny talerzy. Jeśli masa krzepnie, dżem jest gotowy. Przekładać do przygotowanych słoików. Od razu zakręcać.
Smacznego :).
Znajdź mnie na fb.
Inne truskawkowe przetwory