Pyszny, cudowny pasztet z mięsa indyka. Nie za suchy, mniej kaloryczny niż wieprzowy, niesamowicie smaczny. Świetny i z chrzanem, i z marynowanymi gruszkami czy śliwkami, i z ogórkiem kiszonym. U nas zagości na wielkanocnym stole :).
Składniki :
- 1 kg mięsa z uda indyka
- 30 dag wątróbki (przygotowanych – usunięte błony)
- 50 dag pieczarek
- jedna cebula
- bułka lub gruba kromka chleba bezglutenowego (u mnie taki z mąki z siemienia lnianego)
- łyżka – dwie masła klarowanego do smażenia cebuli
- 3 jajka
- 20 cieniutkich plastrów chudego, gotowanego boczku (wędzony może zdominować smak potrawy)
- włoszczyzna (2 marchewki, 1 pietruszka, kawałek pora, kawałek selera)
- przyprawy do wywaru (liść laurowy, kilkanaście ziaren pieprz, 3-4 ziarna ziela angielskiego, sól)
- przyprawy do pasztetu (imbir, świeżo zmielony pieprz, gałka muszkatołowa)
Wykonanie:
Przygotować warzywa – obrać, umyć podzielić na części. Mięso umyć.
Mięso indyka włożyć do garnka razem z włoszczyzną i przyprawami, zalać wodą (gorącą) i gotować pod przykryciem, na wolnym ogniu 1,5-2 godzin (moje mięso było z kością). Pod koniec gotowania odlać trochę płynu, zalać nim przygotowane wątróbki i gotować 5 minut. Mięso i wątróbkę wystudzić.
Cebulę obrać pokroić w półplasterki i usmażyć na maśle. Dodać pokrojone pieczarki i razem z cebulą podsmażyć.
Bułkę/chleb namoczyć w wywarze z gotowania mięsa.
Mięso, wątróbki, cebulę, pieczarki i bułkę zmielić (najlepiej dwukrotnie). Dodałam do mielenia dwie marchewki i pietruszkę z wywaru, dzięki temu pasztet nie jest suchy, mimo że nie jest z tłustego mięsa. Część pieczarek i wątróbki drobno posiekałam – lubimy takie niegładkie pasztety, ale to kwestia gustu, można zmielić na gładką masę.
Do masy dodać jajka, przyprawy (suszony imbir, świeżo startą gałkę muszkatołową, zmielony pieprz i ew. sól) – dobrze wyrobić.
Podłużną formę posmarować tłuszczem, wyłożyć plastrami boczku, na to położyć masę pasztetową, wyrównać, przykryć wierzch plastrami boczku.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 200 °C ok. 1 godziny.
Wystawić z piekarnika, przestudzić. Letni wyjąć z formy. Wstawić do lodówki na kilka godzin, wtedy ładnie można pokroić. Na zdjęciach pasztet nie jest do końca schłodzony i widać problemy z krojeniem.
Smacznego :).
Znajdź mnie na fb.
Tu można znaleźć przepisy na wielkanocne mięsa, sałatki, przekąski
A tu przepisy na nasze ulubione ciasta wielkanocne
Inne przepisy na wielkanocne pasztety: