Cudowne, aromatyczne śledzie z papryką i suszonymi pomidorami. Imbirowo rozgrzewające, delikatnie słodkawe za sprawą rodzynek, z lekką nutą ziołową i czosnkową, w pełni zimowe, ba świąteczne danie.
Z książki Agnieszki Maciąg “Smak życia. Kuchnia czterech pór roku” (w książce jest mnóstwo ciekawych przepisów i przepiękne zdjęcia potraw, takie na przekór trendom, a może to forpoczta nowego?).
Składniki:
- 500 g matiasów
- 150 g suszonych pomidorów w oleju
- 2 pieczone papryki*
- cebula (obrana i posiekana)
- 4 ząbki czosnku (obrane i posiekane)
- 2 łyżeczki ziół prowansalskich
- 1-2 liście laurowe
- 5-6 ziarenek ziela angielskiego
- 3-4 cm świeżo startego imbiru
- pieprz, cukier trzcinowy do smaku
- olej z pestek winogron do smażenia
Wykonanie:
Matiasy wymoczyć, by nie były zbyt słone. Pokroić na kawałki.
Z papryki zdjąć skórę, wyjąć nasiona i zmiksować.
Pomidory osączyć i zmiksować.
Cebulę i czosnek zrumienić na oleju z pestek winogron. Do cebuli dodać przyprawy (pieprz, imbir, zioła prowansalskie, listki, ziarenka ziela angielskiego), pomidory, paprykę. Razem całość poddusić. Wystudzić.
Śledzie przełożyć przygotowaną masą. Odstawić na co najmniej 24 godziny do lodówki.
*Jak upiec paprykę? Paprykę położyć na tacę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawić na 30 minut do piekarnika rozgrzanego do 200 °C. W połowie pieczenia przewrócić na drugą stronę. Gorącą włożyć do foliowego worka, zamknąć szczelnie, po 10-15 minutach wyjąc i obrać ze skóry.
Smacznego :).
Znajdź mnie na fb.
Inne wigilijne dania ze śledziami: