Jesienny placek ze śliwkami i kruszonką. Korzenny, rumowy, czekoladowy, na bazie koniakówki. Już taki na chłodniejsze dni. Zrobiłam go w przerwie między przetworami (powidła, czekośliwki, śliwki w occie, gruszki w occie), czyli nie jest absorbujący. A jaki dobry :).
Składniki:
- 200 g masła
- 2 szklanki cukru (szklanka 250 ml)
- 1/2 szklanki wody
- 4 kopiaste łyżki kakao
- 50 g rumu (ciemnego, mocnego)
- 4 jajka (jeśli małe, 5)
- 2 szklanki mąki
- przyprawy korzenne (1 łyżeczka cynamonu, 1/2 łyżeczki imbiru, 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej)
- 1 pełna łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 60-70 dag śliwek
- kruszonka (4,5 dag masła, 1/2 szklanki mąki, 3 łyżki cukru trzcinowego, łyżeczka cukru waniliowego lub cynamonu, szczypta soli)
Wykonanie:
Przygotować owoce – umyć, obrać, wysuszyć, przekroić wzdłuż na pół, wypestkować.
Przygotować kruszonkę – składniki rozetrzeć w palcach, tak przygotowaną wstawić do lodówki.
Masło, cukier, wodę i kakao zagotować. Odlać pół szklanki powstałego płynu. Przestudzić. Dodać żółtka, przesianą, razem z proszkiem do pieczenia i korzeniami, mąkę, rum. Ubić pianę ze szczyptą soli i dodać ją, delikatnie mieszając, do masy. Przełożyć ciasto do wysmarowanej masłem i wysypanej tartą bułką prostokątnej formy. Na wierzchu ułożyć śliwki skórką do dołu. Posypać kruszonką. Piec ok. 40-45 min (do suchego patyczka) w temperaturze 180 – 190 °C. Ciasto można polać odlanym płynem czekoladowy.
Smacznego :).
Znajdź mnie na fb.
Inne ciasta i babeczki na bazie murzynka:
