Ciasto pijak w nowej wersji. Na spodzie makowo-kokosowym – krem budyniowy, herbatniki nasączone alkoholem i polewa czekoladowa. Niby podobne do listopadowego pijaka, a jednak… mak i wiórki zmieniają wszystko. No i krem! Też budyniowy, ale na żółtkach, domowy. To inne ciasto, zdecydowanie inne.
Propozycja z cyklu “Przepisy na Boże Narodzenie” ze starego zeszytu Mamy.
Składniki spodu:
- 6 białek
- 15 dag cukru pudru
- szczypta soli
- 15 dag maku
- 15 dag wiórek kokosowych
Krem:
- 6 żółtek
- 2 czubate łyżki mąki pszennej (w wersji bezglutenowej – kukurydzianej)
- 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
- 200 g masła w temperaturze pokojowej
- 15 dag cukru pudru
- 1/2 l mleka
Polewa:
- 100 g czekolady
- 100 ml kremówki
- 30 g miękkiego masła
Ponadto:
- 3-4 paczki herbatników (bezglutenowe w wersji bezglutenowej ciasta)
- 1/2-3/4 szklanki wódki
Wykonanie:
Spód:
Białka ubić ze szczyptą soli. Nie przerywając ubijania dodawać cukier puder. Wyłączyć mikser, wsypać mak i wiórki i delikatnie wymieszać.
Przełożyć do foremki o wymiarach 25×40 cm, wyrównać powierzchnię i piec 30-40 minut w 180 °C (do lekkiego zrumienienia). Wystudzić.
Krem:
Cukier utrzeć z żółtkami, dodać 1/2 szklanki mleka, mąki i wymieszać. Resztę mleka zagotować, wlać (powoli!) do masy jajecznej. Cały czas trzeba mieszać, by nie zwarzyć masy. Całość postawić na ogniu i ogrzewać do zgęstnienia masy. Trzeba mieszać intensywnie i uważać by masa się nie przypaliła i nie zwarzyła. Przełożyć do miski, przykryć folią spożywczą i ostudzić.
Masło utrzeć na jasną, puszystą masę i nie przerywając ucierania, dodawać łyżka po łyżce wystudzony budyń.
Masę przełożyć na zimny makowy spód.
Na krem budyniowy położyć nasączone w alkoholu herbatniki.
Polewa:
Śmietanę zagotować. Dodać do niej pokruszoną czekoladę – rozmieszać, dalej masło i połączyć, mieszając, składniki. Przestudzić.
Polewą posmarować herbatniki.
Ciasto schłodzić.
Kroić ostrym nożem.
Smacznego 🙂
Znajdź mnie na fb.