Jest, w końcu jest. Wiecie ile razy próbowałam zamieścić ten sernik? Nie zliczę! Zawsze znikał błyskawiczne! Ale udało się! A sernik jest pyszny – delikatny, kremowy, bez pieczenia i wieńczy go domowa galaretka.

Ponieważ zbliża się 1 listopada – czas zadumy, wspomnień, ale i spotkań rodzinnych, dlatego postanowiłam zamieścić kilka przepisów z cyklu “Dla gości”. I to moja pierwsza propozycja. Co ważne, sernik można, ba, nawet trzeba przygotować wcześniej. Najlepszy jest na 3 dzień.

Ze starego zeszytu mamy.

Składniki masy:

• 1 kg mielonego twarogu (preferuję Piątnicę lub Delfiko)
• 200 g masła
• 2 szklanki cukru (tak jest zapisane w zeszycie Mamy; dla mnie to za dużo; 1,5 szklanki wystarczy)
  
• 2 żółtka
• 1 jajko
• 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej (jeśli dodamy 3, sernik jest bardziej zwarty i łatwiej go pokroić; wolę wersję mniej zwartą)
• 1/3 szklanki mleka

Galaretka malinowa:

• 500 g malin (mogą być mrożone)
  
• sok z połowy cytryny
• 2 pełne łyżeczki żelatyny
• 2-4 łyżki cukru pudru (do smaku)

Dodatki:

• biszkopty do wyłożenia foremki (lub TEN spód, jeśli robimy sernik bezglutenowy; wersja z biszkoptami jest znacznie lepsza i łatwiejsza do pokrojenia!)
• maliny do dekoracji
• melisa lub mięta do dekoracji

Wykonanie:

Tortownicę o średnicy 24 cm wyłożyć biszkoptami lub spodem przygotowanym z płatków owsianych (jeśli przygotowujemy wersję bezglutenową ciasta). Ważne! Gdy tortownica jest metalowa, trzeba wyłożyć ją papierem do pieczenia lub folią spożywczą. Sernik w foremkach metalowych często nabiera metalicznego smaku.

Twaróg wymieszać z jajkiem i żółtkami. Masło z cukrem rozpuścić w dużym garnku z grubym dnem. Dodać masę serową. Całość gotować 10 minut (licząc od momentu zagotowania). Uwaga! Trzeba mieszać, by nie przypalić masy. Oprócz tego masa pryska, może poparzyć. Po ww. czasie dodać mąkę wymieszaną z mlekiem i jeszcze chwilę gotować (by masa straciła surowy smak mąki). Przełożyć do foremki i wystudzić.

Przygotować galaretkę. Maliny wsypać do garnka, dodać sok z cytryny i cukier, zagotować. Przetrzeć przez sito. Dodać rozpuszczoną w 60 ml wrzątku żelatynę. Wystudzić.

Tężejącą galaretką zalać zimny sernik. Całość schłodzić.

Przechowywać w lodówce.

Smacznego :).

Znajdź mnie na fb.

Inne serniki: