W tym roku orzech był łaskawy. Obrodził wyjątkowo i orzechów było pod dostatkiem, stąd pomysł na te najeżone ciasteczka. Jakie są? Kruchy, słono-słodki spód, wierzch to orzechy w karmelu z delikatną nutą piernikową (to pewnie dodatek cukru dark muscovado). Rarytas dla miłośników orzechów.
Przepis z “Wielkiej księgi ciast”.
Składniki spodu:
- 320 g masła
- 180 g cukru pudru
- 2 jajka
- 3 opakowania cukru waniliowego
- 400 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka soli
Składniki wierzchniej warstwy:
- 225 g masła
- 120 g miodu
- 60 g cukru
- 200 g brązowego cukru
- 60 g bitej śmietany
- 450 g posiekanych orzechów włoskich
Wykonanie:
Mąkę przesiać z proszkiem, dodać sól, cukier masło – posiekać. Dodać jajka i zagnieść ciasto. Owinąć w folię spożywczą i włożyć na 12 godzin do lodówki..
Piekarnik rozgrzać do 200 °C. Blachę “piekarnikową” natłuścić lub wyłożyć papierem do pieczenia. Cisto rozwałkować, przenieść na wałku na blachę i starannie wylepić. Powierzchnię ponakłuwać widelcem. Piec ok. 12 minut na jasny, słomkowy kolor. Nie wyłączać piekarnika.
W garnku podgrzać masło, cukier, cukier brązowy, miód. Po upływie ok. 5 minut, kiedy cukier się rozpuści, a masa nabierze karmelowego koloru, zdjąć ze źródła ciepła. Przestudzić i dodać delikatnie do ubitej śmietany, wsypać orzechy, wymieszać i równo rozprowadzić na podpieczonym spodzie. Ciasto wstawić do piekarnika na 15 minut. Ostudzić, kroić na ciasteczka o boku 3 cm na 3 cm.
Znajdź mnie na fb.
Przepis dodaję do akcji “Świąteczne ciasteczka”.
Inne ciasteczka na Boże Narodzenie (tegoroczne):