W ubiegłym roku właśnie taką sałatkę jadłam w jednej z restauracji. Połączenie zdziwiło mnie i mile zaskoczyło. Truskawki z mieszanką sałat, serem pleśniowym i octem balsamicznym, do tego grzanki i białe wino – fajny letni obiad. A dlaczego passe? Ostatnio w pewnym miesięczniku przeczytałam, że w tym roku połączanie truskawek z octem balsamicznym to przebrzmiały trend. No cóż…jakoś to przeboleję.
Składniki:
- mieszanka sałat (rukola, kędzierzawa, rzymska, inne)
- 30 dag truskawki
- 10 dag ser pleśniowy
- 5 dag orzechy włoskie (lub nasiona słonecznika, dyni, czy płatki migdałowe)
- 1 – 2 łyżki oliwy z oliwek
- sok z cytryny do smaku
- sól
- pieprz
- ocet balsamiczny (gęsty)
Wykonanie:
Na dużym talerzu ułożyć sałaty, na nie pokrojone na ćwiartki truskawki, pokruszony ser pleśniowy i orzechy. Całość skropić sosem winegre (wymieszać energicznie w słoiczku oliwę, sól, pieprz, sok z cytryny) i octem balsamicznym.