Z cyklu zabawy kulinarne – chatka z piernika. I znów muszę przyznać, że my rodzice bawiliśmy się lepiej, niż dzieci. Wycinaliśmy pieczołowicie szablony, które potem rysowaliśmy na cieście piernikowym. Upieczone części kleiliśmy lukrem królewskim, a całość zdobiliśmy. Ile przy tym było śmiechu i radości (mimo późnych godzin nocnych).
Składniki:
- składniki ciasta i przepis TU
- 1 białko (M)
- szklanka cukru pudru
- ozdoby (cukierki m&m, goździki, cynamon, anyż gwiaździsty, płatki jęczmienne lub pokruszone bezy – śnieg wokół chatki)
Wykonanie:
Narysować na tekturze części chatki. Naszym patentem było potraktowanie elementów domku jak puzzli, tzn. poszczególne części zazębiają się (pamiętaliśmy przy tym, że pierniki rosną i odstępy-zęby muszą być szersze). Ciasto rozwałkować. Wykroić z ciasta składowe układanki, przenieść na tace piekarnikowe wyłożone pergaminem i piec w rozgrzanym do 190 °C piekarniku.
Białko utrzeć na puszystą masę z cukrem pudrem. Lukier powinien być gęsty. Może okazać się, że trzeba dodać trochę pudru. Przygotowanym lukrem sklejać, dekorować chatkę (przy pomocy strzykawki, tutki zrobionej z pergaminu lub tylki cukierniczej).
Lepiąc bałwanka, w surowe ciasto wkładać goździki (oczy, nos, buzię) i cynamon – kijek.
Jak zrobiliśmy choinkę? Wycięliśmy w cieście koło i od razu po upieczeniu, z bardzo gorącego ciasta uformowaliśmy rożek (parząc palce).
Chatkę postawiliśmy na tekturce, a powierzchnię wokół posmarowaliśmy lukrem i posypaliśmy pałatkami jęczmiennymi. Dobrym rozwiązaniem (a może nawet lepszym) jest posypanie pokruszonymi bezami.
Znajdź mnie na fb.