Kruche, delikatne ciasteczka do kawy, herbaty, kakao. Wspaniale sprawdzają się na babskich pogaduchach. Mogą też być domowym “żelaznym zapasem”, ale trzeba przechowywać je w szczelnym naczyniu, inaczej miękną. My zrobiliśmy je “na drogę” i tu była niespodzianka. Okazało się, że w drodze lepiej sprawdzają się owsiane zamieszczone na blogu zimą. Są bardziej twarde, nie kruszą się i dlatego są mniej uciążliwe w podróży. W innych przypadkach polecam :).
Przepis z książki Ewy Wachowicz “Ewa gotuje – ulubione”.
Składniki:
- 1 szklanka mąki pełnoziarnistej (lub zwykłej pszennej)
- 1 szklanka płatków owsianych
- 1/2 szklanki suszonej żurawiny (u mnie rodzynki)
- 1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich (u mnie migdały)
- 100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 1/2 łyżeczki proszku dopieczenia
- szczypta soli
- 150 g masła
- 1/2 szklanki brązowego cukru
- 1/4 szklanki cukru pudru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 1 jajko
Wykonanie:
Mąkę wymieszać z płatkami i proszkiem do pieczenia.
Masło zmiksować z brązowym cukrem, cukrem pudrem, waniliowym i jajkiem. Dodać do mieszanki mącznej i wymieszać. Wsypać bakalie i wyrobić. Włożyć do zamrażalnika na 10 minut.
Z ciasta formować kulki wielkości małego orzecha włoskiego. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i lekko spłaszczać.
Piec 15-20 minut w piekarniku rozgrzanym do 170 °C ( oryginalna wersja podaje 150 °C).
Znajdź mnie na fb.
Inne zdrowe ciasteczka do kawy: