Znów “bawię” się w przetwory.
Dostałam dużą skrzynkę węgierek i przetwarzam.
Powidła, korzenny dżem ze śliwek z rumem, śliwki w syropie i mrożonki.
Śliwek w syropie w zasadzie miałam nie zamieszczać, bo to takie przetwory bez fajerwerków. Z drugiej strony śliwki w syropie to świetny dodatek do kasz, budyniów, kisieli, ciast z galaretką i…do śliwowicy. Tak, to nie pomyłka. Na zdjęciach sposób serwowania :).
Składniki:
- 3 kg węgierek
- 2 szklanki wody
- 2 szklanki cukru
- ew. dodatki do wyboru: cynamon, goździki, wanilia
Wykonanie:
Śliwki umyć*, przekroić na pół (w poprzek), wyjąć pestki. Tak przygotowane śliwki ciasno włożyć do słoików (słoiki umyte, wyprażone).
Wodę zagotować z cukrem i zalać śliwki.
Zamknąć słoiki.
Pasteryzować na sucho** lub mokro***.
*Jeśli nie lubisz jsnofioletowego osadu na śliwkach, umyj śliwki w ciepłej wodzie z dodatkiem sody, a potem wypłucz w zimnej (z cyklu porady babuni :)).
**Pasteryzacja na sucho. Blaszkę piekarnikową wyłożyć papierem do pieczenia. Ustawić na niej słoiki (tak, by się nie stykały). Wstawić do zimnego piekarnika, nastawić temperaturę na 125-130 °C. Pasteryzować ok. 35 minut, licząc od momentu, gdy piekarnik osiągnie ustawioną temperaturę. Zostawić w uchylonym piekarniku do wystudzenia.
***Pasteryzacja na mokro. Duży gar wyłożyć ściereczką, wstawić do niego słoiki i zalać wodą (do 3/4 wysokości słoika). Gotować ok. 20 minut, mierząc czas od zagotowania. Wyjąć i ostudzić.
Smacznego.
Znajdź mnie na fb.
Inne przetwory ze śliwek: