Wokół tylko surówki i sałatki. A ja jeszcze nie, dla mnie nadal jest za zimno. Z drugiej strony już wiosna, słońce, pączki, kwiatki, pierwsze listki, organizm domaga się czegoś lżejszego. Wybieram zupy, lekkie, warzywne, ale gęste i gorące. Nasze hit to: zupa krem z porów, delikatny żurek na zakwasie owsianym, zupa chrzanowa, z rzeżuchy, z soczewicy i z buraków. Jaki jest krem z buraków? Cudownie aksamitny, rozgrzewający, delikatny, ale z charakterem (to pikantna oliwa i ocet balsamiczny). Dodatkiem może być ser kozi (jak to mówi moja siostra, pecyna koziego sera), mozzarella, twaróg wędzony, kleks jogurtu, grzanki. Smak zupy można dowolnie modelować, raz doprawiając czosnkiem, innym razem prażoną cebulką. Za każdym razem zupa jest inna, rewelacyjna i co ważne bardzo sycąca.
Składniki:
- 4 ugotowane buraki
- 4 ziemniaki
- szalotka
- włoszczyzna (2 marchewki, pietruszka, kawałek selera i pora)
- przyprawy (ziarenka pieprzu, ziela angielskiego, listek laurowy, 2-3 goździki, niewielki kawałek cynamonu, kminek)
- oliwa pikantna
- ocet balsamiczny
- dodatki do wyboru (ser kozi, mozzarella, twaróg wędzony, jogurt, grzanki)
- ew. dodatki (czosnek, prażona cebulka)
- sól, cukier, sok z cytryny do smaku
Wykonanie:
Z włoszczyzny i przypraw ugotować wywar. Przecedzić.
Obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki podsmażyć na oliwie. Zalać wywarem, dodać pokrojone buraki i ugotować.
Całość zmiksować, doprawić.
Do każdej porcji dodać wybrany dodatek (ser, jogurt, grzanki), skropić octem balsamicznym i ew. oliwą.
Smacznego :).
Znajdź mnie na fb.
Inne lekkie zupy: