Ciasto zaskakujące i w smaku, i w wykonaniu. Dlaczego? Jednym ze składników są ugotowane w całości pomarańcze. A w smaku? Zaskakuje struktura (wyczuwalne grudki migdałowe), wilgotność ciasta, no i smak słodko-gorzki. Bardzo ciekawa, niespotykana i charakterna babeczka. W sam raz na Dzień Kobiet :).
Z blogu “Gotuję, bo lubię”.
Składniki:
- 2 pomarańcze
- 200 g zmielonych migdałów
- 2 płaskie łyżki mąki
- 4 jajka
- 150 g cukru
- 2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- dekoracja (u mnie pomarańcze smażone w karmelu, patyczki pomarańczowe, bita śmietana)
Wykonanie:
Pomarańcze zalać wodą i gotować pod przykryciem w całości przez dwie godziny. Wyjąć, ostudzić, zmiksować w całości na gładką masę.
Przygotować tortownicę o średnicy 22 cm (moja miała 24 cm i ciasto jest niższe). Dno wyłożyć papierem do pieczenia, boki posmarować masłem.
Jajka ubić z cukrem na pulchną, puszystą, białą masę (trwa to ok. 7 – 8 minut). Do masy dodać delikatnie mus pomarańczowy i mieszać do chwili połączenia. Mąkę, migdały, proszek do pieczenia połączyć i powoli wsypać do masy jajeczno-pomarańczowej, miksując do połączenia składników na wolnych obrotach.
Przelać masę do tortownicy i piec w rozgrzanym do 175 – 180 °C piekarniku.
Pozostawić do wystudzenie i udekorować.
Znajdź mnie na fb.
Inne babki: