Weekendowe powolne śniadanie, kawa, jajka na półmiękko, sałatka i domowe bułeczki – tak, nie ma nic lepszego. Dlaczego wybrałam muffinki z tymiankiem? – ze strachu. Przeraziłam się, że świeże zioła będą za chwilę tylko wspomnieniem, że będę zmuszona korzystać z erzaców (czytaj suszonych ziół). Właśnie dlatego ostatnio wszystkie dania przygotowuję ze świeżymi ziołami. Były już pierogi z szałwią, kopytka z rozmarynem, kociołek pasterski z rozmarynem, pomidory faszerowane z rozmarynem…..A w planie jest jeszcze tyle dań, obym zdążyła zrobić chociaż połowę.
Przepis z “Wielkiej księgi ziół” (zmodyfikowany).
Składniki:
- 250 g mąki
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 2 łyżeczki cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżka listków świeżego tymianku
- 3 łyżki natki pietruszki
- 100 g fety
- 1 jajko
- 310 ml maślanki
- 50 g rozpuszczonego masła
Wykonanie:
Piekarnik włączyć na 200 °C. Przygotować foremki do muffinek (posmarować masłem i wysypać bułką lub wyłożyć papilotkami). Mąkę, proszek do pieczenia, sodę, sól, cukier przesiać i wymieszać. Zioła drobno posiekać. Fetę pokroić w kostkę. Maślankę, masło, jajko wymieszać. Wszystkie składniki połączyć i przełożyć do foremek muffinkowych. Piec 20 – 25 minut.
Porcja na 12 bułeczek.
Muffinki nadają się na śniadanie bo przygotowanie i pieczenie zajmuje 35 minut.
Przepis dodaję do akcji “Zielnik kuchenny”.
Znajdź mnie na fb.
Inne dania z ziołami: