Tort z historią miłosną w tle. Agnes Bernauer to bohaterka piętnastowiecznego skandalu obyczajowego. Wbrew obowiązującym normom społecznym poślubiła księcia Bawarii-Monachium Albrechta. Legendarną historię miłosną opiewają liczne powieści, przedstawienia teatralne, opery, pieśni, filmy. Agnes doczekała się także tortu, który cukiernie Bawarii pieką ponoć do dziś.

A tort jest niezwykle elegancki, pyszny, taki na specjalne okazje. Składa się z cieniutkich blatów bezowo-migdałowo-kakaowych, przełożonych kremem kawowym. Boki zdobią płatki migdałowe, a wierzch oprószony jest cukrem pudrem.

Z książki Doroty Świątkowskiej “Moje wypieki”.

Składniki blatów:

• 320 g białek (u mnie z 9 jajek)
• 350 g drobnego cukru
• 250 g zmielonych migdałów
• 2 łyżki mąki ziemniaczanej
• 1 i 1/2 łyżki kakao
• 1 łyżeczka cynamonu
• 150 g płatków migdałowych
• szczypta soli

Składniki kremu:

• 600 ml mleka
• 3 łyżki kawy rozpuszczalnej
• 6 dużych żółtek
• 140 g cukru (w dwóch częściach 110 g i 30 g)
• 30 g mąki pszennej (u mnie zamiast pszennej ryżowa)
• 30 g mąki ziemniaczanej
• 250 g masła w temperaturze pokojowej
• 3 łyżki likieru kawowego (ew. brandy, whisky, wódka)

Dodatki:

• cukier puder do oprószenia tortu
• płatki migdałowe do posypania boków tortu*

Wykonanie: 

Blaty bezowo-migdałowe. Na papierze do pieczenia narysować 5 okręgów o średnicy 23 cm.

Białka z dodatkiem soli ubić na sztywną i puszystą pianę. Do ubitych dodawać stopniowo, powoli po łyżce cukru (do wyczerpania składników). Przerwać ubijanie, gdy masa będzie lśniąca, gęsta i puszysta, a grudki cukru nie będą wyczuwalne. Wyłączyć mikser i dodać mąkę ziemniaczaną, kakao, cynamon i delikatnie wymieszać szpatułką. Dodać zmielone migdały i ponownie delikatnie wymieszać. Masę przełożyć na pięć narysowanych okręgów, każdy posypać płatkami migdałowymi. Piec w temperaturze 170-180 °C z termoobiegiem (można wszystkie blaty jednocześnie, u mnie nie zmieściły się; piekłam 2 i 3 na raz) ok. 30 minut. Blaty powinny być chrupiące z zewnątrz, miękkie w środku. Wyjąć z piekarnika i ostudzić. Zimne, podcinając delikatnie nożem, zdejmować z papieru.

Kawowy krem budyniowy. Zagotować 500 ml mleka ze 110 g cukru i kawą. Pozostałe mleko, żółtka, mąki – zmiksować. Do zmiksowanej masy dodać bardzo powoli wrzące mleko, ciągle mieszając.  Masę ponownie wlać do garnka i ciągle mieszając ugotować budyń** (trzeba uważać, by nie zwarzyły się żółtka). Ugotowany przykryć folią spożywczą i odstawić do wystudzenia (studzić w temperaturze pokojowej, by masło i budyń miały tą samą temperaturę, dzięki temu zmniejszamy ryzyko zwarzenia kremu). 

Masło zmiksować z pozostałym cukrem na jasną i puszystą masę. Nie przerywając miksowania, dodawać powoli po łyżce wystudzonego budyniu. Gdy krem będzie utarty, dodać stopniowo alkohol. Krem podzielić na 5 części. 5 część może być większa (to ta przeznaczona na wierz i boki tortu).

Składanie tortu. Uprażyć na suchej patelni płatki migdałowe.

Blaty tortu układać na paterze przekładając porcjami kremu. Pierwszy blat można “przykleić” do patery kremem (kładąc odrobinę pod pierwszy blat), dzięki temu tort nie będzie się przesuwał. Wstawić do lodówki na 2-3 godziny. Po tym czasie boki i wierzch też posmarować kremem. Boki posypać uprażonymi płatkami migdałowymi. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem. Kroić ostrym nożem (najlepiej z ząbkami).

Smacznego :).

Znajdź mnie na fb.

*płatki do posypania blatów i te przeznaczone na boki to 200 g

**budyń nie jest zbyt gęsty

Jeśli któryś z przepisów spodobał Ci się, jeśli podoba Ci się moja praca, jeśli chcesz wspierać mój blog, postawić mi wirtualną kawę. Kliknij poniższy banerek i przekonaj się, że to proste!