Ciasteczka będące kombinacją ciastek kruchych i twardych herbatników. Fantastycznie cytrynowe, maślane, chrupiące…przepyszne.
Obowiązkowe ciasteczka wszystkich wielbicieli twórczości Martina (do których i ja się zaliczam).
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki mąki kukurydzianej
- 150 g masła
- 1,5 szklanki cukru pudru
- skórka starta z 2 sparzonych cytryn
- 1 jajko
- 2 żółtka
- szczypta soli
Wykonanie:
Mąki przesiać. Wszystkie składniki (masło, jajko, żółtka, mąki, cukier, skórkę cytrynową i sól) włożyć do malaksera i miksować aż składniki połączą się.
Ewentualnie na stolnicy mąkę posiekać z masłem, dodać cukier, jajko, żółtka, skórkę z cytryny i szybko zagnieść ciasto.
Niezależnie od metody, którą obierzemy, z ciasta uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na godzinę.
Po ww. czasie ciasto wałkować partiami na grubość 4 mm, wykrawać okrągłe ciasteczka i piec w piekarniku rozgrzanym do 180 °C na słomkowy kolor.
Znajdź mnie na fb.
Inne wypieki z książką w tle: