Czasami budzi się we mnie uśpiony ekolog. Dlaczego właśnie dziś? Święta tuż, tuż, a mnie, jak co roku, przerażają “tony” wyrzucanego lakierowanego papieru i torebek od prezentów świątecznych.
A to nasz sposób na prezenty.
- pierniki w najdziwniejszych kształtach (przepis na ciasto tu)
- papier brązowy (pakowy)
- sznurek
- suszone plasterki pomarańczy, grapefruitów, cytryn, limonek
- inne (laski cynamonu, anyż gwiaździsty, laski wanilii, gałka muszkatołowa)
- gałązki sosny, świerku, inne
- ew. lukier (przepis TU)
Wykonanie:
Zagnieść ciasto, rozwałkować, powycinać pierniki o różnych kształtach, może dopasowane do osoby obdarowywanej. U mnie są to: koparki, betoniarki, lokomotywy, węglarki, wagony, piaskarki i tym podobne cuda. Prezenty owinąć w papier zawiązać sznurkiem, poprzyczepiać suszone owoce, pierniki, korzenie, gałązki.
Znajdź mnie na
fb.
Postaw mi kawę.
Jeśli któryś z przepisów spodobał Ci się. Podoba Ci się moja praca, możesz postawić mi wirtualną kawę. Kliknij poniższy banerek i przekonaj się, że to proste!
Potrawy wigilijne:
